Ligocianie i panewniczanie, albo bardziej swojsko – “ligociorze” i “panewnikorze” –
już od kilku wieków zasiedlają tereny, na których znajdują się obecne dzielnice Katowic –
Ligota i Panewniki. Pierwsi byli ligocianie. Ich przodkowie żyli w średniowiecznej osadzie
zwanej Elgoth. Słowo to wywodzi się z polskiego wyrazu “Lgota” . Niestety nie wiemy o nich
nic, gdyż nie zachowały się żadne historyczne dokumenty. Co się z nimi mogło stać? Być
może w pierwszej połowie XV wieku przegnały ich wojny husyckie lub szerzące sie
nagminnie w tamtych latach zarazy. Trochę więcej informacji posiadamy o panewniczanach,
którzy zasiedlili powstałą na ziemi pszczyńskiej około 1580 roku wieś Panewnik. W 1586
roku skryba „pana na Pszczynie” zanotował w urbarzu, że w Panewniku żyje 8 zagrodników.
W sumie we wsi mieszkało około 40 osób. W następnych latach wpisy pisarzy były mniej lub
bardziej skrupulatne i przedstawiały się następująco:
10 zagrodników, 35 chałupników, razem 145 osób – 1783 rok,
12 zagrodników, 40 chałupników (łączna liczba mieszkańców wynosiła 718 osób) – 1861 rok.
Poznajmy niektóre nazwiska „starych” panewniczan, zanotowane w urbarzach w
wiekach XVII i XVIII: Marcin Matura, Jan Ogrzysik (1631), Mathias Koza (1683), Wojciech
Grzywacz (1691), Bartłomiej Bromboszcz (1705), Jan Konieczny (1755), Szymon Falkus
(1811), Stanislaus Bromboszcz, Johann Schwertfeger, Franz Zogorski (1906). W Kokocińcu
mieszkali miedzy innymi: Siekocz (1663), Georgius Suchy (1667), Jakub Królów (1685),
Szojda (1717). W metrykach kościoła parafialnego w Mikołowie zapisano, że w panewnickim
przysiółku Wymysłów żyły takie osoby jak: Jadwiga Mrowcowa (1681), Widuch (1718),
W książce adresowej Księstwa Pszczyńskiego z 1906 roku w Panewniku odnotowano
53 nazwiska mężczyzn, w Kokocińcu natomiast – 102. W sumie na terenie Panewnika,
Kokocińca i Wymysłowa mieszkało wówczas około 1000 ludzi. Byli wśród nich między
innymi: Jakob Gierlotka, Franz Grzondziel, Johann Mrowietz, Paul Schoida.
Od XVII wieku wsią kierował zarząd gminny, na czele którego stali wójtowie. Jednym
z nich był Mateusz Oleś znany z tego, że na początku XX wieku witał w imieniu gminy
osiedlających się w Panewniku franciszkanów.
Mieszkańcy Panewnika przez wieki utrzymywali się głównie z rolnictwa i
chałupnictwa. Tak było zwłaszcza do końca wieku XIX. Od tego czasu dla części z nich
głównym źródłem dochodów stała się praca w okolicznych kopalniach, hutach i fabrykach, a
także – wraz z rozwojem na terenie Panewnik ruchu turystycznego i pielgrzymkowego – w
gastronomii. Zupełnie jednak ręki od pługa nie odjęli i obrabiali przydomowe poletka bądź
ojcowiznę. Stan ten utrzymywał się przez wiele lat XX wieku.
Po ciężkiej pracy panewniczanie mogli odpoczywać na przykład w kilkunastu
lokalach gastronomicznych rozrzuconych po gminie; nad rzeką Kłodnicą czy w kompleksie
wypoczynkowym „Jojko”. U „Jojki” był staw, w którym można było wykąpać się czy też
popływać kajakiem lub łódką.
Swe duchowe potrzeby, do początku XX wieku, mieszkańcy zaspokajali w kościele
parafialnym w Mikołowie, dokąd wielu wędrowało pieszo. Później chodzono do
panewnickiego klasztoru Ojców Franciszkanów, kościoła św. Antoniego czy do klasztoru
Sióstr Służebniczek NMP Niepokalanie Poczętej.
Zdecydowana większość obywateli gminy w okresie po I wojnie światowej czuła się
Polakami. Świadczy o tym liczny udział panewniczan w powstaniach śląskich oraz fakt, że w
plebiscycie 82 procent mieszkańców opowiedziało się za Polską.
Z zachowanych danych wiemy, że w 1932 roku gminę zamieszkiwało 2300 osób.
W okresie dwudziestolecia międzywojennego, w wyniku politycznych oddziaływań,
społeczeństwo spolaryzowało się. Część ludności utożsamiała się z narodem niemieckim.
W wyniku tego dochodziło do konfliktów – zwłaszcza przed i w czasie II wojny światowej.
Ostatnim przedwojennym naczelnikiem gminy był Teodor Kosiecki.
Podczas okupacji panewniczanie uczestniczyli w walce o niepodległość. Chlubną
kartą zapisali się w tym względzie bracia Wieczorkowie. Najstarszy z nich, Ludwik, położył
głowę pod katowski topór w Buchenwaldzie, a jego młodsi bracia, Jan i Wilhelm, biorący
czynny udział w strukturach AK, zostali zgilotynowani w katowickim więzieniu.
W spisie ludności z 1940 roku odnotowano, że w Panewniku było 3738 mieszkańców.
Po wojnie, w 1951 roku, było ich 3859, a w roku 1980 – 5634. Ostatnim naczelnmikiem
Panewnika, przed włączeniem gminy do Katowic, był Franciszek Sroka, mianowany na to
stanowisko w 1949 roku.
Znaczny wzrost liczby mieszkańców między 1951 a 1980 rokiem
spowodowany był wybudowaniem w Kokocincu w latach siedemdziesiątych osiedla
„Kokociniec”. Na osiedlu tym mieszkał między innymi wybitny polski bokser – Leszek
Błażyński. Spośród innych znanych panewniczan warto wymienić: Leona Markiewicza oraz
Krystynę i Lecha Szarańców.
Pierwsza wzmianka, na której podstawie możemy mieć rozeznanie co do liczby
mieszkańców Ligoty pochodzi z 1718 roku. Odnotowano wówczas, że we wsi istniało 12
gospodarstw chałupniczych, 1 młyn i karczma. Pierwszy młynarz nazywał się Kaspar
Wycisło, a jego nazwisko pojawiło się w urbarzach w latach 1692-1700. Znamy również
nazwisko pierwszego karczmarza. Nazywał się Jonek Bołd. Jonek lał w dzbany i kubki piwo i
gorzałkę z gorzelni pszczyńskiego możnowładcy.
W XVIII wieku w pszczyńskich urbarzach zapisano, że w Ligocie było:
12 gospodarstw zagrodniczych i 19 chałupników (dane obejmują również Kostuchnę)
– 1720 rok; 1 młynarz i 34 chałupników (razem z Kostuchną), ogółem było 80 mieszkańców
A oto wykaz niektórych nazwisk ligocian z XVIII wieku: Regina Dziubkowa (1701),
Michał Wolny (1743), Tomasz Mądry (1753), Jakub Piszcz (1761), Jan Krzyżanowski (1773),
W kolejnych latach urbarze podają następujące liczby:
165 mieszkańców – 1832 rok,
23 chałupników z rolą, z których około 12 nazwanych jest zagrodnikami, 8 chałupników
bezrolnych. Ludności ogółem: 566 osób – 1861 rok,
W 1900 roku Ligotę zamieszkiwało 1117 osób, w 1905 roku – 1823, a w 1910 roku –
3442.
Szybki wzrost liczby ludności spowodowany był przede wszystkim rozwojem
ligockiego przemysłu, który generował urbanistyczny rozwój miejscowości. W pszczyńskiej
książce adresowej z 1906 roku umieszczone zostały między innymi nazwiska: Bernhard
Dylong, Alois Ferda, Adolf Kremmin, Stanisław Mandecki, Ludwik Pyka, Johann Rzychoń,
W książce wymieniony jest również wielce zasłużony dla Ligoty Antoni Grzyśka.
Był sołtysem przez dwadzieścia pięć lat (1883-1908) w czasie, w którym gmina przeobrażała
się ze wsi o charakterze rolnym, chałupniczym w miejscowość turystyczno-przemysłową. W
Ligocie mieszkała również rodzina Bromboszczów, z której wywodził się Teofil Bromboszcz,
późniejszy biskup sufragan diecezji katowickiej i działacz społeczny.
Ligocianie, od końca XIX wieku i przez wiele lat XX wieku, wolny od pracy czas
mogli spędzać w kilku lokalach gastronomicznych, wypoczywać nad brzegami Kłodnicy i
Ślepiotki, nad stawem zwanym potocznie Zandka, znajdującym się po wschodniej stronie
torów kolejowych i na południe od ulicy Szadoka, lub w tak zwanych Fludrach –
murowanych osadnikach wód z wyrobisk książęcej cegielni, położonych miedzy ulicami
Ligocką i Zgody. W latach pięćdziesiątych XX wieku do miejsc rekreacji ligocian dołączyło
kino „Bajka”, a w latach sześćdziesiątych – Park Zadole, zlokalizowany na granicy Ligoty.
Społeczeństwo Ligoty na przełomie wieków XIX i XX składało się w większości ze
Ślązaków utożsamiających się z narodowością polską. Fakt ten miał swe odbicie w czasie
plebiscytu, kiedy to 70,54 procent mieszkańców opowiedziało się za Polską oraz wcześniej w
licznym udziale ligocian w powstaniach śląskich, a zwłaszcza w III powstaniu.
Z Ligoty pochodzili dwaj dowódcy batalionów powstańczych – Alojzy Kurtok oraz Leopold
Kocima – późniejszy wiceprezes Związku Powstańców Śląskich w Ligocie i radny miasta
Katowic. W czasie III powstania zginęło 11 ligocian. Aby uczcić ich pamięć, w 1922 roku
postawiono przy ulicy Hetmańskiej pomnik z wieńczącym go orłem autorstwa Ludwika Pyki,
ligockiego rzeźbiarza i fotografa.
W 1923 roku Ligota liczyła 4763 mieszkańców. W tamtych czasie funkcję naczelnika
ligockiej gminy i urzędu okręgowego pełnił Nepomucen Wielebski. Inną ważną postacią
mieszkającą przez wiele lat w Ligocie był Walenty Jerzykiewicz, działacz plebiscytowy,
powstaniec śląski, w latach międzywojennych prezes Polskiego Związku Towarzystw
Kupieckich Województwa Śląskiego.
W drugiej połowie lat trzydziestych na terenie nowego osiedla zamieszkało wiele
urzędników państwowych, co sprawiło, że zaczęto kojarzyć Ligotę ze środowiskami inteligenckimi.
Wraz ze zbliżającą się II wojną światową narastały w Ligocie, podobnie jak w
Panewnikach, animozje społeczne spowodowane konfliktem polsko-niemieckim.
W czasie okupacji zdarzały się denuncjacje osób zaangażowanych w polski ruch oporu.
W walce z hitlerowcami znaczny udział mieli ligoccy harcerze, na czele z Adelą Korczyńską
– szefem Wojskowej Służby Kobiet przy Komendzie Śląskiego Okręgu AK. Ze środowiska
harcerskiego wywodził się dh Alfons Burzyński – wybitny organizator, komendant ligockiego
hufca. W czasie wojny w Ligocie zamieszkał Tomasz Kowalczyk – śląski działacz społeczny
i narodowy, prezes śląskiej dzielnicy „Sokoła”, współorganizator i organizator wielu
towarzystw handlowych i przemysłowych.
W latach czterdziestych, pięćdziesiątych i sześćdziesiątych powstanie nowych osiedli i
zakładów pracy spowodowało wzrost zaludnienia. W Ligocie osiedliło się wówczas wielu
mieszkańców z innych rejonów Śląska i innych regionów Polski. Zamieszkały tu osoby, które
wpisały się w historię Katowic, Śląska czy całego kraju. Byli to między innymi: Karol i
Antoni Szafrankowie, Bolesław Szabelski, Ludwik Musioł, Olgierd i Jerzy Łukaszewiczowie,
Krzysztof Globisz, Jan Malicki, Janusz Danecki, Karol Stryja, Napoleon Siess, Ryszard
Zaorski i Albin Siekierski. W 1980 roku ludność Ligoty liczyła około 25 tysięcy osób.
Obecnie Ligotę i Panewniki zamieszkuje około 30 tysięcy mieszkańców.
Opracowanie: Grzegorz Płonka